Witam Was!
Już dawno obiecałam i zapowiadałam ten post i była klapa ;). W końcu się zmobilizowałam, spięłam pośladki i stworzyłam ten wpis! Miałam problem ze zdjęciami (zepsuta karta pamięci). Swoje masło jojoba dostałam wraz z masłem shea, o którym pisałam TUTAJ od mojej Siostry z okazji Mikołaja :)
Tak wygląda mój słoiczek z masłem jojoba:
Zacznijmy od tego czym jest masło jojoba?
Masło jojoba jest oparte na nierafinowanym , zimnotłoczonym oleju jojoba, które łączy się z utwardzonym olejem roślinnym. Olej jojoba pozyskuje się z ziaren krzewu jojoba występującego w Ameryce Środkowej. Jest on płynnym woskiem i stanowi jedną z najcenniejszych substancji w kosmetyce.
Właściwości masła jojoba:
- jest to masa o złoto-żółtej barwie
- ma aksamitną konsystencję łatwo rozpuszczającą się pod wpływem ciepła
- szybko wchłania się w skórę
- ma lekką konsystencję
- posiada delikatny zapach (w przeciwieństwie do masła shea, które pachnie dość intensywnie przypominając mi zapach orzechów)
- jest odporne na utlenianie
- nie pozostawia na długo tłustej warstwy
Dlaczego jest tak cenne?
- przeciwdziała tworzeniu się zmarszczek
- odznacza się wysoką zawartością witaminy E
- wykazuje własności regeneracyjne
- wspomaga skórę w walce z wolnymi rodnikami
- zmiękcza i nawilża skórę
- koi i łagodzi stany zapalne skóry
- odżywia i wygładza skórę
- reguluje produkcję sebum i zmniejsza przetłuszczanie się skóry
- chroni skórę przed utratą wody
- dodaje blasku włosom
- może pomagać przy zlikwidowaniu łupieżu
- wmasowane w skórę głowy przywraca prawidłowe funkcjonowanie cebulkom włosowym
- uelastycznia skórę
Zastosowanie masła jojoba:
Masło jojoba ma bardzo dużo zastosowań. Między innymi możemy je wykorzystać jako:
- pomadkę ochronną do ust
- krem ochronny do twarzy
- krem nawilżający do okolic oczu
- balsam zapobiegający rozstępom
- nawilżanie szorstkiej skóry łokci, kolan, pięt
- olejek do masażu ciała (choć dość szybko się wchłania i trzeba go dużo zużyć)
- zabezpieczanie końcówek włosów
- substancja do zmywania makijażu
- nawilżanie skórek wokół paznokci i natłuszczanie paznokci
- krem ochronny do suchych dłoni
- nawilżenie skory głowy i zlikwidowanie łupieżu/ leczenie łuszczycy
- maska nawilżająca do włosów
- środek łagodzący podrażnienia po depilacji
Moje spostrzeżenia:
Moje masło jojoba używałam dopiero kilkanaście razy. Jest wydajne, bardzo łatwo się rozprowadza i wchłania. Szybko się rozpuszcza (masło shea potrzebuje dużo więcej czasu i okropnie pachnie) i świetnie nawilża! Używam go jako balsamu do ust (naprawdę rewelacyjnie się sprawdza), zabezpieczam końcówki włosów oraz smaruję szorstkie łokcie. Nie mam problemu z łupieżem więc do tej pory nie miałam okazji nałożyć go na skórę głowy. Nie mogę się więc wypowiedzieć jak sprawdza się w tej roli, ale w Internecie możemy natrafić na wiele pozytywnych opinii na ten temat. Muszę jeszcze dodać, że zawsze po aplikacji masła jojoba na końcówki włosów resztki pozostawione na dłoniach wsmarowuję w skórki i paznokcie- nic się nie zmarnuje, a efekt nawilżenia i zmiękczenia skórek jest bardzo dobry :)
Masło można dostać TUTAJ ZA 16.90zł/50g
Używałyście masła jojoba? Może w zupełnie innej roli? Jestem ciekawa Waszych opinii.
Pozdrawiam Was,
Ja używam masła jojoba z kwasem hialuronowym na twarz. Solo nie chciało mi się wchłaniać a w takim połączeniu znika natychmiast i nawilżenie jest cudowne !
OdpowiedzUsuńKwasu hialurunowego nie miałam okazji jescze wypóbować, ale czytałam o jego własciwościach i na pewno kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńjak szybko się wchłania ma ode mnie dużego plusa, nie lubie cieżkości na skórze ;d
OdpowiedzUsuńNo nie tak od razu, ale inną sprawą jest masaż (gdzie nawilżenia oczekujemy na dłużej), a inną sytuacją jest nawilżanie skóry twarzy, bo nie oczekujemy efektu długotrwałego świecenia. Wchłania się dość szybko, ale nie błyskawicznie jak np.krem emolium :D
UsuńMasz super bloga :))) ( serdecznie również zapraszam na mojego ! ) :)
OdpowiedzUsuńMam pytanko ile twoje włosy mają cm tak z ciekawości ??? :))
Dziękuję ;) Włosy mają w tej chwili 74cm długości :)
UsuńNie używałam jeszcze masła jojoba, ale trzeba się kiedyś skusić :) szczególnie jeśli chodzi o pielęgnację końcówek i ust. :) P.S. Piękne masz te włosy!!!
OdpowiedzUsuńNa usta działa naprawdę bardzo dobrze. Mam problem z pękającymi wagrami, a gdy posmaruję je masłem jojoba to skóra staje się elastyczna, nawilżona i pięknie lśni jakbym miała błyszczyk :)
OdpowiedzUsuńPuszczając pnącza tagu, który rozprzestrzenia sie między bloggerkami, otagowałam i Ciebie:
OdpowiedzUsuńhttp://czarna-wiedzma.blogspot.com/2013/03/tag-liebster-blog-award.html
Zapraszam do zabawy :)
świetny blog :D
OdpowiedzUsuńMasło jojoba - nie do końca do mnie przemawia. Ciekawy produkt, ale to przede wszystkim połączenie dwóch surowców - pewnie po części zrobione dla oszczędności (lepiej dać 50% niż 100% :)), choć plusem jest konsystencja. Preferuję jednak masło shea - nie każde ma nieprzyjemny zapach. Pracuję w przemyśle kosmetycznym i mam do czynienia z wieloma surowcami z różnych źródeł - masła shea używam co kilka dni nakładając grubą warstwę na dłonie, zakładając rękawiczki i dopiero potem działam w pracy :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie mam odwrotnie- shea mi mniej podchodzi, ale nie mówię, że jest złe- bo nie jest :)
Usuń