Na początek aktualizacja włosów z czerwca:
Włosy mam już mocno przerzedzone... Niestety wypadanie spowodowane łupieżem, łojotokiem i odstawieniem tabletek antykoncepcyjnych zrobiło swoje. Teraz zażywam skrzyp polny w tabletkach i piję ziele pokrzywy, które sama zbierałam wiosną. Włosy nie wypadają już tak bardzo jak wcześniej, ale skutki są niestety widoczne...
I przechodzimy do głównego tematu tego postu!
Trwa nadal moja fascynacja dotycząca naturalnych metod stosowanych w pielęgnacji włosów. Mój narzeczony jest posiadaczem dwóch wspaniałych książek Apteka Natury i Na zdrowie autorstwa dr Jadwigi Górnickiej. W pierwszej z nich znalazłam dział, który na pewno przypadnie do gustu każdej włosomaniaczce. Mowa tu o pielęgnacji włosów.
Spójrzmy co dr Górnicka pisze na temat wzmocnienia włosów: (str. 84)
Kontynuacja tematu na str. 85
I troszkę o łupieżu czyli temat dla mnie jak znalazł :)
Słyszałyście może to tej książce? A może polecacie jakieś inne o tematyce ziół i naturalnych metod dbania o włosy? Z chęcią poczytam :)
Pozdrawiam,
Nic się nie przerzadziły!Za takie włosy wiele dziewczyn i nie tylko dałoby się pokroić.Kurcze dowiedziałam sie,że wypadanie włosów u mnie może być spowodowane chorobą nerek,trzustki-wystraszyłam się.Jestem"Uświadomiona".Również mam pokrzywę (nawet skrzyp)zbieraną na łąkach-no dobra,przyznam się-mama zbierała.
OdpowiedzUsuń:D nie miałam zamiaru nikogo wystraszyć heheh. A co do włosów- uwierz, że naprawdę jak chwytam za kucyk to różnica w ilości włosów jest bardzo duża :((
UsuńMasz przepiękne włosy! Bardzo zaciekawiły mnie te okłady przed myciem, może kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za komplement :*
UsuńPrzerzedzone?! Niby gdzie? Masz piękne i grube włosy! :)
OdpowiedzUsuńAnomalia
Oj no mówię poważnie :D ! Jest różnica w ilości włosów bo przy samym czesaniu wypadało mi ponad 100 włosów (z ciekawosci liczyłam jak miałam całą szczotkę zapchaną włosami)
UsuńOkład z chrzanu? Nie wypali mi skóry? :P To dopiero ciekawostka ;) Do ziołowych sposobów dodałabym wcierkę z cebuli i czosnku, kozieradkę. Na porost włosów ponoć dobrze wpływa ziele bylicy bożego drzewka. Ja z przykrością muszę stwierdzić, że żadne wcierki ziołowe przygotowane przeze mnie nie działały tak dobrze jak sklepowe: serum na porost włosów Agafii znacznie przyspieszył porost, a kuracja Joanna Rzepa spowodowała wysyp baby hair i większy przyrost (mniejszy niż Agafia, ale po Agafii nie miałam babyhair). Jednak z ziół nie rezygnuję, może działanie mają mniej spektakularne i potrzebują czasu? :)
OdpowiedzUsuńMoże rzeczywiście potrzebują czasu :) nie stosowałam jeszcze żadnych preparatów, które wymieniłaś. Używałam radicala, jantaru i wody brzozowej, ale ta ostatnia podrażnia mi strasznie skalp ;/ chyba przez alkohol... Najlepiej toleruję jantar. :) A co do chrzanu to też bałabym się jakiegoś pieczenia xD książka ta jest jednak ceniona i znana więc chyba po tym chrzanie nie umrzemy :D
UsuńJa zabieram się za picie pokrzywy w sierpniu :).
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę tą książkę.
Jaka cudowna długość!..
Śliczne masz włosy!! :)
OdpowiedzUsuńAle juz sa dlugie :). Mi tez sie poserzyl troche przedzialek. Jak sie z tym nie uporam to wracam do pijawek :)
OdpowiedzUsuńWłosy faktycznie bardzo ładne. Jest czym się chwalić.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńFaktycznie można dostać w aptekach różnego rodzaju kosmetyki naturalne które z pewnością pozwolą nam na poprawę kondycji całego naszego ciała w tym i włosów. Ja mam swoje ulubione produkty, które zamawiam w aptece internetowej https://apteline.pl/ i jestem zdania, że można właśnie w takich miejscach czasami liczyć na dość ciekawe zniżki.
OdpowiedzUsuń