Dziś poruszę ważny temat. Z racji zbliżającej się zimy i pierwszych przymrozków warto zastanowić się nad tym co zmienić w swojej codziennej pielęgnacji aby włosy nie straciły na kondycji podczas okresu zimowego. Zima jest niestety dość dużym problemem, bo spotykamy się z dość wysokimi wahaniami temperatury. Jak więc dbać o włosy zimą/ późną jesienią?
http://www.tapetus.pl/obrazki/n/190259_brunetka-dlugie-wlosy-rekawica-czapka-nieg.jpg
1. Nigdy nie wychodź z domu z mokrą głową
To jedno z gorszych przestępstw. Po pierwsze nie wychodzimy z domu z mokrymi włosami ze względu na dbałość o własne zdrowie, a po drugie ze względu na włosy. Wilgotny włos wystawiony na mróz ulega zamrożeniu po czym staje się bardzo podatny na łamanie i traci swoją elastyczność. Włos może też ulec zniszczeniom wynikającym ze zwiększenia objętości wody (dla przypomnienia -woda w stanie stałym ma większą objętość niż w stanie ciekłym), może dojść do "rozsadzania" włosa co w konsekwencji osłabia jego strukturę.
2. Noś czapki ochronne
To kolejny punkt, który pomoże nam uniknąć choroby oraz ochronić włosy. Nakrycie głowy ogranicza kontakt czupryny z zimnym powietrzem, mrozem i śniegiem. Wybierajmy jednak czapki niezbyt ciasne co pozwoli zminimalizować przetłuszczanie się skóry głowy, przegrzewanie i przyklapnięcie włosów. Warto zainwestować w nakrycie głowy wykonane z niesyntetycznych materiałów aby skóra głowy mogła chociażby w jakimś stopniu mogła oddychać. Nie możemy tworzyć nieprzepuszczalnej osłony, bo może to spowodować np. łupież i wypadanie włosów. Pamiętajmy, bo nie skupiać się tylko na włosach przy skórze głowy. Jeżeli posiadamy długie włosy, zaopatrzmy się w czapkę, w której można umiejętnie umieścić całe włosy, zwłaszcza, że teraz takie czapki są modne, a wybór na półkach sklepowych jest spory.
3. Elektryzowanie!
To powszechny problem... Dotyczy zimowych szalików, kominów, kapturów i czapek, które w kontakcie z włosami powodują elektryzowanie się. Aby zminimalizować ten niechciany efekt, wybierajmy artykuły przeznaczone do czesania wykonane np. z drewna, naturalnego włosia. Unikajmy plastikowych grzebieni i szczotek. Możemy zaopatrzyć się w szczotkę jonizującą, która zapobiega elektryzowaniu. Piorąc odzież wierzchnią, czapki i szale pamiętajmy, by dodać płynu zmiękczającego tkaniny. Oprócz przyjemnego zapachu i miękkości uzyskamy większą ochronę przeciw elektryzowaniu. Kolejnym sposobem jest użycie na odzież sprayu, który neutralizuje ładunek elektryczny na powierzchni włosa. Warto wiedzieć, że elektryzowaniu się włosów sprzyja ich przesuszenie- nawilżajmy więc włosy!
4. Myj odpowiednio
Tu wcześniejszy POST O MYCIU WŁOSÓW. Dobierzmy szampon odpowiedni do naszego typu włosów. Jeżeli mamy włosy przesuszone, wybierzmy szampon o działaniu nawilżającym. Jeżeli włosy mają tendencję do większego przetłuszczania się w okresie zimy, sięgnijmy po delikatne szampony do tego typu włosów, ale pamiętajmy o nawilżaniu włosów na długości. Wybierajmy szampony o subtelnym działaniu, bo kosmetyki do włosów przetłuszczających się potrafią mocno przesuszać (i skórę głowy i włos ) co powoduje puszenie się, elektryzowanie i szybsze niszczenie struktury włosa.
Nie traktujmy włosów gorącą wodą ponieważ powoduje ona rozpulchnienie włosa i otworzenie łusek. Tego ostatniego oczywiście nie da się całkowicie uniknąć, ale stosując ciepłą wodę podczas mycia, a chłodną (nie zimną!) do płukania powodujemy zamknięcie łusek. Takie działane da też użycie płukanki wody z octem jabłkowym / sokiem z cytryny .
5. Nawilżaj!
Nie rezygnujmy z olejowania włosów. Dzięki temu unikniemy elektryzowania się włosów oraz zmniejszymy zniszczenia wywołane przez tarcie o szalik/ kaptur. Używajmy szamponów nawilżających, odżywek do spłukiwania oraz tych bez konieczności spłukiwania. W czasie zimy musimy bardziej skupić się na nawilżaniu niż w innych okresach roku. Czytajmy składy masek i odżywek, wybierajmy te, które są wartościowe i bogate w emolienty. Tu POST O EMOLIENTACH, humektantach i punkcie rosy. Zapraszam też do dawnego POSTU O OLEJOWANIU.
6. Zabezpieczaj końcówki włosów
Nie bójmy się silikonów. Zabezpieczą one końcówki naszych włosów poprzez tworzenie ochronnej nieprzepuszczalnej powłoki. Możemy stosować specjalne serum do końcówek, jedwab (bez alkoholu w składzie) lub odrobinę oleju do olejowania/ masła karite bądź innego. Mamy duże pole do popisu. Obecnie stosuję serum z Green Pharmacy i jestem zadowolona. Zabezpieczanie koncówek ochroni je przed zimnym powietrzem oraz tarciem o kurtkę/ szalik jak i ograniczy utratę wody. Pamiętajmy, by np. raz w tygodniu umyć włosy z SLS, by oczyścić je z nadmiaru silikonów, aby wszelkie składniki odżywcze z masek / odżywek mogły wniknąć w głąb włosa.
7. Susz naturalnie
Suszenie naturalnie byłoby idealnym wyjściem. Nie zawsze jedak mamy na to czas. Podstawą, by wyjść w domu w czasie zimy jest wysuszenie włosów! Możemy suszyć je za pomocą suszarki, ale stosujmy chłodny nawiew. Dzięki temu ograniczymy przesuszenie włosów, otwieranie się łusek, puszenie i elektryzowanie. Unikajmy gorącego nawiewu, bo włosy w okresie zimowym i tak narażone są na ogrzewanie samochodowe, suche powietrze w pomieszczeniach i duże wahania temperatury.
8. Zadbaj o dietę
Aby włosy nie zostały osłabione i nie zaczęły nadmiernie wypadać pamiętajmy o odpowiedniej diecie. W zimie przeważnie spożywamy mniej owoców i warzyw co spowodowane jest ograniczonym do nich dostępnem, sezonowością produktów i wysokimi cenami. Możemy wspomóc się suplementacją (najlepiej to skonsultować z lekarzem), w miarę możliwości zaopatrywać się w różonrodne warzywa i owoce oraz pić herbatę z pokrzywy/ skrzypu polnego. Zadbajmy o to, by nasza dieta nie była monotonna i nie powodowała niedoborów witamin i składników mineralnych. O diecie "dla włosów" pisałam TU , a wspomaganiu od wewnątrz TU. Pamiętajmy, że włosy osłabione niedoborami w okresie zimy zaczną wypadać na wiosnę, a możemy tego uniknąć, bądź też mocno ograniczyć.
9. Zadbaj o pomieszczenie, w którym przebywasz
W zimie często podkręcamy kaloryfery na maxa. Jeżeli nie nawilżamy powietrza w pomieszczeniach, narażamy włosy na przesuszenie. Możemy stosować nawilżacze elektryczne albo specjalne pojemniki zawieszane na kaloryferach. Jeżeli takich nie posiadamy, możemy powiesić zwilżone ściereczki/ ręczniki. Unikajmy przegrzewania mieszkań, gdyż wychodząc na dwór fundujemy naszym włosom prawdziwy szok termiczny.
10. Wiąż włosy
Unikajmy rozpuszczonych włosów, szczególnie jeżeli są długie. Narażamy je w ten sposób na tarcie o powierzchnię kurtki/ szalika większą powierzchnią co powoduje uszkodzenia mechaniczne. Rozpuszczone włosy mogą się też nadmiernie plątać i łatwiej elektryzować. Wybierajmy jednak niezbyt ciasne frotki bez metalowych elementów.
Mam nadzieję, że troszkę pomogłam.
Ps. Podzielcie się Waszymi sposobami na zimową pielęgnację.
Pozdrawiam Was
Swietne porady:3
OdpowiedzUsuńJa zapominam o wiązaniu włosów, oczywiście dużo lepiej jest jak są upięte, bo się nie plączą i nie rwę ich paskiem od torby, a nadal nie dam rady o tym pamiętać ;p
OdpowiedzUsuńBardzo przydatne informacje , rzeczywiście stosując się do tych wskazówek włosy będę o wiele piękniejsze:) o większości staram się pamiętać ;)
OdpowiedzUsuńObserwujemy :)
Serdecznie zapraszamy do NAS
Buziaki
xo xo xo xo xo xo xo
Punkt 9 - u mnie w pracy wciąż działa klimatyzacja i trudno jest coś w tym temacie zadziałać :(
OdpowiedzUsuńA z resztą się zgadzam :)
Świetny wpis, warto pamiętać, że równie ważna dla pielęgnacji i dobrej kondycji włosów jest dieta ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne porady i niby wszystkie już mi znajome ( ma się swoje latka ) , mam długie włosy ( w dodatku farbowane i to na blond !!!) kompletnie nie potrafię o nie zadbać,może tym razem :):)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam .
wychodzenie z domu w zimie z mokrą głową działa negatywnie nie tylko na stan włosów :P
OdpowiedzUsuńco racja to racja :)
OdpowiedzUsuńZawsze mi się wydawało, że wiązanie włosów niezależnie od pory roku jest dla nich niekorzystne. Większość osób poleca różne spinki wszelkiego rodzaju. Za resztę rad dziękuję, na pewno się przydadzą! :D
OdpowiedzUsuń✸ milkimary ✸
Świetne rady. :)
OdpowiedzUsuńZajrzyj do mnie jeśli chcesz. :)
http://maly-swiat-kolorowki.blogspot.com/
Zdecydowanie się z Tobą zgodzę. Choć przy moich cienkich włosach które ugniatają się pod czapką okres zimy był naprawdę utrapieniem. Teraz wiosna i czas na intensywną terapię regeneracją.
OdpowiedzUsuń