wtorek, 27 listopada 2012

Eveline, Nail Therapy Professional, Odżywka wzmacniająca z diamentami

Dziś wpis, który znajdzie się w nowej zakładce "Moja pielęgnacja paznokci". Zaznaczam, że do tej pory nigdy nie miałam jakiegoś poważnego problemu z paznokciami, naturalnie są one w miarę mocne. Jedyne z czym walczę to rozdwajanie się po bokach. Ale coś czuję, że znalazłam właśnie na to sposób... :) Ale tak idealny to on nie jest... Zaraz wyjaśni się dlaczego.





Kupiłam odżywkę wzmacniającą z diamentami firmy Eveline. Podjęłam próbę mojej pierwsze recenzji kosmetyku :D

1. Skład
Skład: Butyl Acetate, Ethyl Acetate, Nitrocellulose, Phthalic Anhydride/ Trimellitic Anhydride/ Glycols Copolymer, Acetyl Tributyl Citrate, Isopropyl Alcohol, Aqua (Water), Formaldehyde, Acetyl Triethyl Citrate, Stearalkonium Hectorite, Adipic Acid/ Fumaric Acid/ Phthalic Acid/ Tricyclodecane Dimethanol Copolymer, CI 77891, N-Butyl Alcohol, Citric Acid, Diamond Powder

Jak widać jest bardzo chemiczny, nie wydaje się być w ogóle zdrowy i tak naprawdę jest ;P Niepokojący w składzie jest  Formaldehyd, którego stężenie wynosi 2% (w kosmetyce dopuszczone jest stosowanie go do 5%). Jego działanie polega na utwardzaniu płytki paznokciowej. Jest to substancja szkodliwa i  może powodować uczulenia, wysypki i egzemy nie na paznokciach czy dłoniach, ale na twarzy lub szyi, gdzie dotyka się skórę palcami.  Została sklasyfikowana jako substancja o działaniu rakotwórczym trzeciej kategorii. Dlatego należy do tej odżywki podejść ostrożnie! Czytałam na wielu blogach wypowiedzi dziewczyn, którym ta odżywka zaszkodziła, spowodowała onycholizę. Przede wszystkim należy bezwzględnie trzymać się zaleceń producenta, bo moźna sobie zrobić krzywdę. Broń Boże nie należy tego używać w ciąży (moim zdaniem), nawet nie wiadomo jaki ta odżywka mogłaby mieć wpływ.

2. Opakowanie:
Pojemność wynosi 12ml więc całkiem sporo. Opakowanie jest klasyczne jak przy lakierach. Pędzelek dobrze rozprowadza odżywkę, aplikacja jest łatwa i szybka. Charakterystyczny dla odżywki krzyżyk ułatwia odnalezienie jej pośród innych lakierów.


3. Konsystencja:

Konsystencja odżywki jest przyjemna w aplikacji. Produkt nie jest ani zbyt rzadki ani za gęsty. Schnie dość szybko i to na pewno jest plus :)


4. Sposób użycia:

Jak już wspomniałam należy się trzymać ściśle poleceń producenta. Odżywkę nanosimy pędzelkiem na paznokcie przez trzy dni (po jedej warstwie każdego dnia) i czwartego dnia zmywamy wszystko, po czym aplikujemy jedną nową warstwę na paznokcie. 


5. Kolor i trwałość:

Odżywka przy każdej kolejnej warstwie nadaje paznokciom coraz mocniejszy mleczny odcień. Bardzo ładnie to wygląda na panokciach. Odżywka jest trwała, nie odpryskuje przez te trzy dni, gdy nanosi się kolejne warstwy.


6. Działane:

Muszę powiedzieć, że działa. Utwardza paznokcie, zabezpiecza przed urazami, rozdwajaniem, łamaniem się. Nie miałam przy żadnej odżywce (nawet NailTek) tak twardych paznokci.


7. Środki ostrożności:

Odżywkę stosuję dopiero kilka dni. Poczytałam o niej sporo na blogach i naprawdę uważajcie na tą odżywkę. Jeżeli zauważycie pieczenie płytki paznokcia (wiele osób to odczuwa) to zaprzestajcie jej stosowania. Ja zamierzam stosować ją przez trzy dni nakładając codziennie kolejne warstwy, a potem robić przerwę (stosować będę lakier bezbarwny). Naprawdę jest się czego obawiać- onycholiza jest poważną chorobą paznokcia. Więc używajmy jej ostrożnie- obserwujmy swoje paznokcie, reagujmy na niepokojące objawy!


Drugim minusem odżywki jest to, że powoduje ona bardzo mocne wysuszenie skórek. Producent zaleca zabezpieczanie ich olejkami do skórek przed aplikacją odżywki.



Aparat trochę szalał z nadmiarem lampy błyskowej...

Tu już bez lampy :)



7 komentarzy:

  1. to fakt strasznie wysusza skórki, ale jakiegoś efektu WOW na paznokciach nie zauważyłam i odstawiłam ją :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja używam jej krótko i różnicę widzę :) ale podchodzę do tego specyfiku ostrożnie po tym co spotkało niektóre dziewczyny. Myślę, że jeżeli chcemy zapuścić paznokcie np na jakąś uroczystość to ta odżywka jest świetnym rozwiązaniem. Jeżeli chodzi o stałe używanie, dzień w dzień to na pewno nie :)

      Usuń
  2. Ona z moimi paznokciami zrobiła cuda, nigdy nie miałam długich paznokci a dzięki niej to było możliwe tylko ... Odkąd wiem, że jest szkodliwa boję się jej używać, boję się nowotworów i nie wiem czy będę kupować nowe opakowanie...l

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam to samo- widzę, że dizała, ale naprawdę się boję ;/ ale ostrożności nigdy za wiele :)

      Usuń
  3. wow to mnie teraz normalnie wystraszyłaś ;p zapraszam do mnie i dodaje :)

    OdpowiedzUsuń
  4. miałam ją ,wystraszyłam się i odstawiłam :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo mi miło, że odwiedziłeś/aś mojego bloga! Jeszcze milej będzie mi jeżeli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.Dziękuję serdecznie za każdy komentarz nie będący spamem. :) Zapraszam ponownie!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Translate

Szukaj na tym blogu